The New Yorker przekonuje na okładce, że geje są też w Ulicy Sezamkowej
Nie tylko Batman i Robin i mama z serialu „Powodzenia Charlie” to miłośnicy własnej płci. Prestiżowy amerykański The New Yorker sugeruje na okładce, że gejami się kultowe postaci „Ulicy sezamkowej”. Przytuleni Bert i Ernie świętują zalegalizowanie przez sąd małżeństw homoseksualnych w USA.
Warto naprawdę się przyjrzeć narracji jaką budują środowiska homoseksualne w USA. Jak uczy nas doświadczenie niebawem zobaczymy ją nad Wisłą. Przygotujmy się więc na coming outy wielu postaci ważnych dla naszych dzieci. Ręka mnie wręcz swędzi by zrobić z tego tekstu prześmiewczy felieton. W takim duchu pisałem kiedyś duży tekst do kwartalnika Fronda „Batgej i superhomoś” o próbach ( przez samych twórców) wrzucania Człowieka Nietoperza w tęczowy kostium. O ile tamten tekst był napisany w tonie żartobliwym i pobłażliwym dla „absurdów postępu”, o tyle od przez ostatnie dwa lata z pozoru zabawna droga środowisk gejowskich przybrała groźny wymiar.