reklama1    reklama2

Najbliższe zawody

II Rd. MP 2015 Olsztyn

Nasza galeria

            >>> Pokaż całą galerię <<<

Artykuły

Mistrzostwa Europy w Człuchowie

 Miniony weekend stał pod znakiem wyścigów rangi Mistrzostw Europy i Mistrzostw Polski w Motocrossie. Najlepszych zawodników starego kontynentu i z polski, w dniach 7-8 czerwca 2014, gościł Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex. O organizacji zwodów w Człuchowie nie trzeba zbyt wiele pisać, miłośnicy tej dyscypliny pod wodzą prezesa Tadeusza Szwemina przygotowali zawody na 5+.

Wywiady, rozmowy i wyścigi - videorelacja motocross.info.pl w dalszej części artykułu.

Potworny żar lejący się z nieba okazał się największym wrogiem uczestników Mistrzostw Europy, które odbyły się w miniony weekend w Człuchowie. Zawodnicy wystartowali w trzech klasach: MX65, MX85 i MXOpen. W dwóch pierwszych faworytami byli obcokrajowcy, w Open liczyliśmy na zwycięstwo Łukasza Lonki. Równolegle rozgrywana była także runda Mistrzostw Polski MX (65cc, 85cc), a uczestniczący w niej polscy zawodnicy mieli niepowtarzalną okazję, aby skonfrontować swoje umiejętności z zagranicznymi riderami stając z nimi ramię w ramię na maszynie startowej. Zacznijmy jednak od toru, na którym miały zostać rozegrane wyścigi. Gospodarzem zawodów był Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex. Wspierany przez lokalne władze wywiązał się w powierzonego zadania na piątkę. Po raz kolejny prezes Tadeusz Szwemin może być dumny z wykonanej roboty przez człuchowian, którzy motocross kochają całym sercem. Najwięcej emocji dostarczyła bardzo mocno obsadzona klasa Open. Wystartowali w niej znakomici zawodnicy m.in. z Białorusi (Evgenij Tyletski), Ukrainy (Andriyi Burenko), Rosji (Semen Rogozin) czy Czech (Petr Bartos). Naszych barw bronili Lukasz Lonka, bracia Kędzierscy, Karol Kruszyński, Arkadiusz Mańk, Sebastian Witkowski czy Patryk Tokarski. Kibice dopingowali przede wszystkim Łukaszowi (dodajmy od niedawna zawodnik CAMK Poltarex), który po długiej przerwie spowodowanej odniesioną kontuzją, po raz pierwszy miał podjąć walkę z tak znakomitymi riderami. Już podczas eliminacji dystans dzielący Łukasza od reszty stawki był spory, co pozwalało spokojnie przyglądać się walce o punkty. W pierwszym wyścigu tylko na moment zagroził Polakowi Tyletski, w drugim jednak górę wzięło przygotowanie kondycyjne. Lonka po znakomitym starcie nie oddał prowadzenia do mety, a rywale albo zjeżdżali na depo nie wytrzymując morderczej temperatury, albo usiłowali za wszelką cenę skończyć wyścig walcząc przede wszystkim sami ze sobą. Sukces Lonki tym bardziej był tak cenny.
Z kolei w klasach 65 i 85cc oddaliśmy pola gościom. Nasze maluchy muszą jeszcze wiele się nauczyć, bo poziom prezentowany przez ich rówieśników zza wschodniej granicy jest naprawdę imponujący. Dominik Małecki był dopiero ósmy (65ccm), nieco lepiej wypadliśmy w klasie 85cc, bowiem piąte miejsce zajął Wiktor Jasiński, a szóste Wojciech Kucharczyk. W Człuchowie w kolejnej rundzie Mistrzostw Polski Kobiet MX wystartowały także dziewczyny. Obserwując ich zmagania (zarówno w Olsztynie jak i w Człuchowie) wniosek można wysnuć tylko jeden: żadna z „Błotek” nie jest w stanie choćby w minimalnym stopniu zagrozić Joasi Miller (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), która nadal pozostaje poza zasięgiem rywalek. Ale za jej plecami toczyła się naprawdę zażarta walka o pozostałe stopnie podium. Do boju stanęło 11 zawodniczek, a wśród nich główne rozgrywające m.in. Kasia Śron (OKM Ostrów Wielkopolski), Karolina Liszewska (KM Cross Lublin), Wiktoria Horodyńska (Enduro Team Kielce) czy Karolina Mikoda (Mtocross TNT). To one były głównymi rozgrywającymi, ale puchary powędrowały tym razem do Karoliny i Wiki. Zresztą słowa uznania należą się wszystkim dziewczynom, które w potwornym upale w komplecie dojechały do mety. To bardzo dobrze świadczy o ich przygotowaniu kondycyjnym. Być może o sekundy przyjdzie im walczyć w Strykowie.

Relacja: X-Cross, www.pzm.pl